Życie to sztuka wyboru. Czasem trzeba wybrać, który mężczyzna bardziej rokuje na przyszłość, czasem tylko, w którym kubku wypić poranną kawę, albo przy którym serialu nie spać przez pół nocy. W moim przypadku, to tak na co dzień zazwyczaj mam wybór czy posiedzieć chwilę z książką czy ratować ścianę przed kolejnym przejawem talentu malarskiego Luśki. Coś za coś. Razem z bohaterami kryminału dowiem się kto morduje, ale za to za chwilę sama będę miała mord w oczach, bo wszystko dookoła zostało potraktowane różową kredką Bambino, a kredka pomarańczowa za to radośnie pływa w sedesie.
Bardziej od rozterek o kredkach wolę jednak takie, w których zastanawiam się czy mój budżet potrzebuje poduszki finansowej, czy jednak lepiej oszczędności wydać na bilety lotnicze. Pewnie, że zawsze opcja z biletami wygrywa. Nie dość, że można na chwilę odpocząć (bo zazwyczaj nie zabieramy ze sobą całego arsenału niszczycielskiego Lucy), to zawsze coś ciekawego można znaleźć do jedzenia. A potem to już tylko odtwarza się domu te smaki podróży i na chwilę człowiek odpływa i myśli o Bałkanach, jedząc pieczoną paprykę z serem, i zapomina o całym świecie....a potem się ocknąć musi w trybie przyspieszonym, bo właśnie wszystkie puzzle jakie były w domu, ktoś wysypał i radośnie ze sobą zmieszał na podłodze.
PIECZONA PAPRYKA Z OWCZYM SEREM:
-3-4 słodkie papryki
-pęczek natki pietruszki
-ewentualnie kilka czarnych oliwek
-1 niewielka cebula
-ok. 100g owczego sera
-oliwa
-ocet winny
1. Papryki umyć i odkroić gniazdo nasienne. Ułożyć je na blaszce razem z obraną cebulą. Całość skropić nieco oliwą i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180st na około 20-30 minut, aż skórka poczernieje gdzieniegdzie.
2. Gdy papryka nieco przestygnie, pokroić je na mniejsze kawałki. Dodać posiekaną natkę pietruszki, pokrojone oliwki, oraz pokruszony ser. Całość można oprószyć świeżo zmielonym pieprzem. Wierzch polać mieszanką oliwy z odrobiną octu winnego. Podawać od razu.
SMACZNEGO!
