Kotlety z kalafiora na talerzu, zamiast tradycyjnych mielonych, to niechybny znak zmian. Na wiosnę w rodzinę wstąpiły nowe siły. Prawie każdy udał się do doktora po pliczek skierowań na badania. Zgodnie żeśmy się przebadali od góry do dołu i zgodnie nam wyszło, że się starzejemy. Najlepsze wyniki ma babcia staruszka. Jednak starsze pokolenia są nie zdarcia.
Reszcie niestety strzałeczki na wynikach podstawowych badań krwi fantazyjnie się rozjechały. Znaczy trzeba będzie bardziej systematycznie się za siebie wziąć. I tylko konkubent coś wzdycha, że dla dobra ogółu został zmuszony ograniczyć mięso. Na osłodę dostał kotlety.
KOTLETY Z KALAFIORA
-1 duży kalafior
-1 jajko
-1 duża cebula
-2-3 ząbki czosnku
-3-4 łyżki bułki tartej (+trochę do obtoczenia kotletów)
-2 łyżki jogurtu greckiego
-kilka gałązek rozmarynu
-świeżo starta gałka muszkatołowa
- sól, pieprz, oliwa
1. Kalafiora umyć i pokroić na ćwiartki. Lekko skropić oliwą i ułożyć go na blaszce. Obok niego położyć nieobrane ząbki czosnku oraz pokrojoną w ćwiartki cebulę. Wszystkie warzywa razem wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180st, na około 40 minut. Pieczemy do momentu aż kalafior zmięknie.
2. Po ostudzeniu warzyw przełożyć je do miski lub kielicha blendera, miękki czosnek wycisnąć ze skórki. Dodać przyprawy, rozmaryn i jogurt grecki. Wszystko razem zmiksować na w miarę gładką masę. Ewentualnie doprawić jeszcze do smaku. Na końcu dodać jajko i dobrze wymieszać oraz bułkę tartą żeby nadać konsystencję nadającą się do formowania kotlecików.
3. Każdy kotlet z kalafiora obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanej oliwie po ok. 2 minuty z obu stron, aż się ładnie zarumieni. Po usmażeniu układać kotleciki na papierowym ręczniku i odsączyć z nadmiaru tłuszczu.
Równie dobrze smakują na ciepło i na zimno.
SMACZNEGO!
