Październik obfitował w okazje do zrobienia kolorowych tortów. 4 różne torty, 4 kompletnie różne pomysły na dekoracje. 2 torty dla małych miłośników słodyczy i 2 dla całkiem dorosłych facetów. Patrzcie i podziwiajcie :)
TORT DLA PODRÓŻNIKAmusiał być bez laktozy i musiał zawierać obietnicę wyprawy do Indii i nad któreś ciepłe morze w Europie. Całkiem spory tort dla wszystkich przyjaciół obieżyświata.
TORT ZE ZWIERZĄTKAMI Z SAFARI NA URODZINY MAŁEJ DZIEWCZYNKI miał mieć przede wszystkim zwierzątka nie być nadmiernie słodki. I w sensie smaku i w sensie wyglądu miałam nie szaleć z wyglądem. Całkiem zgrabnie wyszedł moim skromnym zdaniem.
TORT NA CHRZEST DLA CHŁOPCZYKA, a właściwie dla małego prezesika, czyli mojego rozkosznego bratanka. Tort musiał być duży, smaczny i wywołać efekt WOOOW bo rodzina już dużo moich tortów widziała. I musiał jeszcze mieć błękitne buciki oraz być biały z pikowaniem i elementami srebrnymi. Ufff...udało się :)